Temat dnia trzeciego: flowers, a więc kilka takich "kwiatowych" fotek mam w zanadrzu, ale nie zbyt dużo, bo na podwórku nie ma już kwiatków... A tu takie z zimy:
No i storczyk:
I storczyk z Olą ^^ :
To tyle, a teraz jeszcze poza photo challengem. W ostatnie dni nic bardzo ciekawego się nie działo- oczywiście szkoła od nowa, coraz trudniej i coraz więcej nauki- niestety. W niedzielę byłam z rodzicami, babcią i dziadziem na Węgrzech. Wyjechaliśmy koło 8 w godzinach południowych byliśmy już na miejscu. Najpierw pospacerowaliśmy trochę po Tokaju, a potem wybraliśmy się na baseny do Sarospatak. Zdjęć na razie nie dodaję, bo jeszcze nie ściągnęłam na kompa :P Na dzisiaj to tyle
Do kolejnego posta,
PA ^^
piękne zdjęcia ♥
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się blog i fotografie, naprawdę ciekawe ♥
Zapraszam do mnie:
http://beliebersforjuju.blogspot.com/