sobota, 31 maja 2014

Gimbusem być...

         Pełnić rolę typowego gimba XXI wieku, nie jest łatwo. W "tamtych" czasach, gdy ludzkość nie nazywała ucznia gimnazjum- gimbusem, ponieważ takowi jeszcze nie istnieli, gimbusem były nazywane autobusy dowożące dzieci do szkoły. W sumie dalej powinny być tak nazywane, gdyby zwykli uczniowie podstawówki klas 7-9 teraz- gimnazjum (tzw. gimbazy) klas 1-3 , nie przejęli tego miana... Aby być owym gimbusem musisz spełniać kilka poniżysz warunków:
-Być w przedziale wiekowym 13-16 
-Mieć Air Max'y
-Kopiować styl i sposób zachowania od Lucy lub innych sławnych blogerek
-Każdy swój posiłek i nowe ubranie pokazywać na Instagramie
-Nazywać się hipsterem wcale nim nie będąc
-Palić bądź "podpalać" czasami dla szpanu
-Chodzić na cotygodniowe "melo", czyli grubą imprezę przed komputerem lud telewizorem
         Nie musisz wszystkich z nich spełniać. Wystarczy, że spełnisz pierwszy ;* Ja spełniam ten warunek i hmm... Jest się z czego cieszyć? A z drugiej strony: jest nad czym płakać? Myślę, że to nie jest aż tak istotna sprawa, żeby podchodzić do niej emocjonalnie xD



 
Czy mojego bloga również czytają gimbuski? Sprawdźmy jak dużo nas jest! ;D

poniedziałek, 26 maja 2014

Chcemy wakacje!

    Na pewno nie tylko ja z niecierpliwieniem czekam na wymarzone i upragnione od ośmiu miesięcy, dziewięć tygodni wolnego. Na szczęście w powietrzu już coraz bardziej czuć wakacyjny klimat, dzięki ślicznej pogodzie. Zostało jeszcze niecałe półtora miesiąca do końca roku, a teraz jeszcze trzeba oceny poprawiać, ale czytając inne blogi to widziałam, że nie tylko ja muszę to robić na koniec roku. Kilka zdjęć... Zrobię taką wiosenno- letnią mieszankę z niedawna i jeszcze z poprzednich wakacji ;)








    Dzisiaj dzień matki. Pamiętaliście o złożeniu życzeń? 
Jaka u Was pogoda? Musicie poprawiać oceny? Czujecie nadchodzące wakacje?

sobota, 17 maja 2014

Boisz się ciemność?

    Jest wieczór. Idziesz ulicą. Świecą tylko latarnie. Boisz się?
Pada deszcz. Wszędzie ciemne chmury. Boisz się?


    Może aż tak strasznie nie jest, tylko Twoja wyobraźnia, układa same czarne scenariusze. Tak naprawdę dużo stać się nie może.


    Słyszysz za sobą czyjeś kroki. Może one nie istnieją, tylko Twoja wyobraźnia odtwarza je w kółko i w kółko. Przyspieszasz tempa. Odwracasz się, a za Tobą nikogo nie ma.


     Podobno parząc na ciemność boimy się nieznanego- niczego więcej. Zatem boimy się, bo nie wiemy co jest za rogiem i co nas tam czeka.


       Po co się bać? Tam nic nie ma. Tam jest tak samo jak w dzień. Tylko bez słońca. Ale przecież słońce jest. Tylko za chmurami lub za horyzontem. W końcu musi wrócić. Znudzi mu się tam być. Zatęskni za Tobą.


        Następnym razem jak będziesz szedł taką ulicą, nie patrz za siebie, nie myśl o złych ludziach i rzeczach, które mogłyby Ci się przytrafić. Myśl o tym, że już blisko do domu i że słońce w końcu się uśmiechnie. 
A Ty, boisz się ciemności?

piątek, 9 maja 2014

Coś czego jeszcze nie widzieliście- cz. 2 ;)

Hejo, hejo!
        Jak widać po tytule w poście pokażę dalszą część zdjęć, które zalegają gdzieś w komputerze i płaczą z powodu, że nie mogą być pokazane ...
        Pierwszą część możecie znaleźć tutaj - KILK.














Jak Wam się podobają? Które najbardziej przypadło Wam do gustu?

niedziela, 4 maja 2014

Majówka w Egerze - fotorelacja ;)

Witam, witam!
    Jednogłośnie czytelnicy w komentarzach pod ostatnim postem stwierdzili, że z długiego weekendu lepsza będzie fotorelacja, niż zwykła, pisemna relacja, zatem nie będę dużo wszystkiego opisywała tylko po prostu dodam zdjęcia ...
 
      Podróż trwała kilka godzin, mimo to nie była bardzo męcząca. Trasa do granicy Polsko- Słowackiej, Słowacja, Węgry, a dokładniej Eger. Byliśmy tam 5 dni i zdążyliśmy zwiedzić kilka starych kościołów, bazylikę, odwiedzić Dolinę Pięknej Pani, pojeździć na rowerach, popływać w basenach, posiedzieć w saunach, jacuzzi i skorzystać z  innych tego typu atrakcji. Powrót był dzisiaj. Cały wyjazd uważam za na prawdę udany. No to teraz zdjęcia. Z racji tego, że mój tata kiedyś również bardzo interesował się fotografią, kilka zdjęć może być robionych przez niego. Jednak postaram się dodać te, które ja robiłam no chyba, że na jakimś będę ... ;)

























A Wy co robiliście w długi weekend? Jak Wam się podobają zdjęcia?