czwartek, 27 lutego 2014

Znowu troszkę o przyjaźni...

     Hejka! Cześć! Czołem!
 Dzisiaj pościk znowu o przyjaźni, tym razem o Olci ♥


  Z Olą znamy się już blisko 9 lat, a gdyby nie przedszkole to nie byłoby teraz takiej przyjaźni między nami. Razem chodziłyśmy do przedszkola, później do podstawówki, a teraz do gimnazjum i mam nadzieję, że liceum nas nie rozdzieli... 




       Dużo osób mówi, że jesteśmy do siebie bardzo podobne. Nic dziwnego, mamy taki sam kolor włosów, oczu i podobne rysy twarzy, ale Ola jest ładniejsza :))))

   
  Jesteśmy bardzo podobne z wyglądu, ale mimo tego bardzo się różnimy charakterami i upodobaniami. Ola słucha trochę innej muzyki, inne ubrania jej się podobają, czasem woli inne jedzenie niż ja i wymieniać by można było dużo takich rzeczy... 



        Ola, oczywiście, dość często mnie denerwuje, ma "humorki" i pretensje do całego świata, ale jest moją najlepszą przyjaciółką. Jak trzeba to mnie pociesza i uspokaja. Jest starsza o 5 miesięcy. Czasem matkuje. Ufam jej bardzo mocno i wiem, że mogę powiedzieć jej WSZYSTKO. Jasnym jest, że zdarzały się kłótnie, foszki i wykręcanie palców, ale przyjaźń na tym bardzo nie ucierpiała. Nie wyobrażam sobie tego, jakbyśmy teraz nagle miały przestać się przyjaźnić. Ola to jest już jakaś część mojego życia, której nie potrafiłabym odłączyć. Wszystko robiłyśmy razem od kiedy pamiętam. Moja kochana, szalona Ola ♥

 

 Nie sztuką jest mieć wielu kumpli, sztuką jest mieć jednego prawdziwego przyjaciela.


piątek, 14 lutego 2014

Wyraź siebie obrazkami...

Hej! Cześć! Siemkaa!
         Dzisiaj mam temat, w którym zapewne nie będzie dużo pisania- "Wyraź siebie obrazkami...". Ten tag został wymyślony przez Oliwię KLIK i pomyślałam, że podkradnę jej pomysł. Mam nadzieję, że się nie obrazi :) Myślę, że przez ten post trochę zapoznam Was z moją osobą i będziecie bardziej chętni do czytania mojego bloga i komentowania postów. No to zaczynamy ...

 

• Do twarzy mi z głową w chmurach •



• Zawsze trzeba być otwartym na nowości •



• Posłuszna córeczka tatusia •



 • Nie boję się ciemności, lecz swojej wyobraźni •



• Skoro 15 minut śmiechu wydłuża życie o jeden dzień, to ja będę nieśmiertelna •



• Mu­zyka to sztu­ka cie­sze­nia się i smu­cenia bez powodu •



• Kiedyś się ogarnę, ale nie czas jeszcze na takie wybryki •


  To by było na tyle z mojej strony. Mam nadzieję, że komentarzy pod postami będzie przybywać i obserwatorów również. 
Do kolejnego posta,
PA :*


niedziela, 9 lutego 2014

Ferie- Obóz narciarski :)

Hej! Cześć! Siemanko!
     Znowu czas przed napisaniem posta się trochę wydłużył, bo ciągle coś wypadało, ale w końcu jestem z relacją z obozu narciarskiego w Poroninie, która na pewno krótka nie będzie :)
      Obóz zaczął się pod koniec pierwszego tygodnia ferii i trwał do ich końca, czyli 7 dni. Mimo, że to tylko 7 dni (dla niektórych może "aż", ale ja wolę tą pierwszą wersję), zdążyło się dużo wydarzyć... W końcu nauczyłam się jeździć na nartach :D Już w pierwszy dzień tuż po poznaniu nowych osób świetnie się z nimi dogadywałam. W pokoju byłam z Julką i Pauliną- bardzo fajnymi i otwartymi dziewczynami-  z nimi było zawsze dużo śmiechu.


       Codziennie były jakieś zajęcia i nie mieliśmy czasu na nudę. Wszystkich osób na obozie było 32, wszyscy podzieleni byli na grupy i przydzieleni do różnych instruktorów. Ja byłam w grupie z panią Kasią nie mam pojęcia dlaczego, bo ona była instruktorką grupy narciarskiej zaawansowanej, a ja nigdy w życiu nie miałam nart na nogach! :D Mimo to, pani Kasia i tak była pod wielkim wrażeniem, bo radziłam sobie bardzo dobrze. Zajęcia na stoku mieliśmy różnie- raz do południa, a raz po południu, zawsze po 4 godziny. Jak nie byliśmy na stoku, to mieliśmy różne zajęcia z panem Michałem. Chodziliśmy na snow-tubing, czyli takie zjeżdżanie z górki na czym się tylko zjeżdżającemu podoba... 




 W inny dzień robiliśmy różne rzeczy z masy solnej i postanowiliśmy, że ulepimy Paulinę :

 Podobna, co nie? :D

Byliśmy na w Zakopanem i w Aquaparku, a w jeden wieczór zrobiliśmy konkurs- karaoke. Wygraną była skrócona cisza nocna. Śpiewałyśmy piosenkę Rafała Brzozowskiego- Tak blisko. Ocenie podlegała reakcja publiczności, śpiew i charakteryzacja. Nasz pokój był bardzo bliski wygranej, niestety w końcowych starciach przegrałyśmy z chłopakami... 




Czasem chodziliśmy do sklepu, jak coś komuś trzeba było. Nam zawsze brakowało tego samego ... :D


 Był wieczór filmowy, ogniska, gry w podchody jak było już ciemno, w lesie, turnieje w ping-ponga, bilarda i piłkarzyki, kulig i wiele, wiele innych zajęć :>
  No i chciałabym jeszcze pozdrowić Paulinę, Julkę, Sabrinę, Magdę, Tomka, Maksa, Miłosza i Krzyśka. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się zobaczymy.
               A jak Wam minęły ferie? Byliście na nartach/ snowboardzie/ sankach? :)
Do kolejnego posta,
PA :*