Dzisiaj nie pisze Ada, tylko ja- Oliwia (klik). Pomagałam robić wygląd bloga i tak przy okazji postanowiłam zostawić po sobie ślad. Aduźga jest teraz na obozie narciarskim i uczy się jeździć Z pewnością dobrze się bawi i myślę, że jak wróci to napisze tutaj jak było. No i mam nadzieję, że nie będzie się długo gniewać za ten post :D
Postanowiłam napisać trochę o naszej przyjaźni... Adę poznałam dawno temu. Tak dawno, że nawet tego dobrze nie pamiętam. Miałyśmy wtedy chyba po 6 lat... I właśnie tak wyszło, że się bardzo polubiłyśmy. Tego nie można nazwać zwykłym koleżeństwem. Teraz czuję z Adą szczególną więź. To, że czasem się nie dogadujemy i nie widujemy się codziennie (bo mieszkamy od siebie dość daleko i chodzimy do innych szkół) niczego nie zmienia. Mówimy sobie wszystko, wspieramy się, świetnie się rozumiemy :) Wspaniale jest mieć taką osobę z którą można porozmawiać o wszystkim. I mam nadzieję, że tak będzie już zawsze!
Kilka wspólnych zdjęć ze Słowacji.